Światełko w tunelu...
Po ostatnich kłopotach w związku z "Ksawerym" i moją ścianą jest światełko w tunelu co do odszkodowania. Byłem dziś w gminie i jutro mam komisję do oszacowania strat. Mam nadzieję że rozstrzygną pozytywnie... Zaraz po odbudowaniu ściany i kominów szukam ubezpieczalni która się zajmuje placami budowy i ich ubezpieczeniem (licho nie śpi)... podobno są możliwe takie ubezpieczenia... Wiem, Polak mądry po szkodzie, ale naprawdę, nie miałem żadnej podpowiedzi ani sygnału od nikogo że tak się praktykuje... ehh...